Przysmaki! Ale jakie?

Większość koniarzy wykorzystuje przysmaki jako nagrodę dla konia. I słusznie. Koń kojarzy potem daną czynność jako przyjemną, wie że jak zrobi to dobrze może to skutkować przepyszną nagrodą. Dlatego zapraszam Was do zapoznania się z listą najlepszych najlepszych według mnie nagród dla konia:

Continue reading

Barlinek 05-06.08.2017

W ten weekend byliśmy na zawodach w Barlinku. Wyjechaliśmy w piątek o 15 z dziewięcioma końmi, Mirandą, Celtic’iem, Kanclerzem, Ironem, Lucky Look’iem, Quenleen, Saviną, Catiną i Chmarą. Gdy dojechaliśmy rozpakowaliśmy konie i koniowóz, daliśmy sianko, wodę i kolacje. I w sumie na tym się skończyło.

W sobotę osiodłałam kobyłe w standardowy zestaw, czaprak Jarpola szyty na zamówienie, ochraniaczki Johna Whitakera i nauszniki tej samej firmy. 

Sama natomiast ubrałam koszule Pikera i bryczesy Cavallino Marino. Dopełniłam to wszystko jeszcze rękawiczkami samshielda i paskiem HKM.

Sobotnie starty uważam za baaardzo udane. Kobyła szła pewnie we wszystko, odbijała się z każdego miejsca, ładnie odpowiadała na sygnały, więc nie było się do czego przyczepić. Co prawda trochę się usztywniła, Ale wybaczam jej to bo w końcu dawno nie byłyśmy na zawodach. 

Niedzielne starty były również bardzo udane. Kobyła była pewna, skacząca wszystko ze wszystkiego, a przejazd byl plynny. Na rozprężalni kobyła zrzuciła i uderzyła się w okser, przez co na parkurze skakała z zapasem. Była już trochę luźniejsza z czego bardzo się cieszę.

Ogólnie zawody na duży plus. Kobyła naprawdę fajnie pracowała i starała się nie dotknąć ani jednego drąga. Więc dwudniowe zawody w Barlinku zakończyliśmy z zerowym kontem.

Następne zawody – Budzistowo z Ironem

A potem – Sopot z kobyłą

Przejazdy możecie obejrzeć tutaj: http://www.youtube.com/playlist?list=PLy7bbJ-JF4PMNMU2nwQFOw4cTo_ofMAkd